Próba mikrofonu


Moi znajomi założyli amatorską kapelę:P Mają 2 gitarzystów, perkusistę, do kompletu brakuje im jedynie wokalistki. Poprosili mnie, żebym wpadła do nich na próbę, może coś razem zdziałamy. Miałam pewne opory, bo ciężki rock to nie do końca moje klimaty, jeśli chodzi o śpiewanie. Powiem jednak, że było całkiem spoko, jedyne co mi przeszkadzało, to ten okropny hałas, jaki wytwarza się podczas prób w małych pomieszczeniach. Do dziś ledwo słyszę na lewe ucho:P

Komentarze